Są wśród nas osoby, które skrywają swoje prawdziwe, naturalne oblicze pod maską stworzonej przez siebie, innej osoby. Dlaczego tak się dzieje?
Gra aktorska? Niektórzy świetnie sobie z tym radzą nie tylko na scenie, bo również w prawdziwym życiu. Chcę być tą jedną z najpopularniejszych w szkole, a może - walczę o akceptacje, wstydzę się siebie? Nie chcę pokazywać siebie, mam tyle wad, wyśmieją mnie, a co jeśli mnie nie polubią taką jaką jestem ? Lepiej być ideałem. Czasem też takie zachowanie jest spowodowane tragicznymi wspomnieniami, wydarzeniami jakie przeżyliśmy.
Stworze siebie od początku. Czekaj. Ale trudno jest zmienić swój charakter. Chcesz udawać kogoś kim nie jesteś? Rzucić wszystkie swoje pasje, cele, aby zyskać coś, co i tak łatwo stracić? Przecież tak łatwo w życiu się potknąć.
Gdy jesteś sobą, jesteś oryginalny. Na pewno znajdzie się ktoś, kto będzie cię podziwiał za to, że jesteś taka, a nie inna. Nie udawaj. Nie warto.
Popularność - co ci ona da, gdy zaczniesz gwiazdorzyć, przeglądać się co 5. minut w lusterku, biegać za wszystkimi, plotkować, a może posuniesz się dalej, aby zyskać ten status?
Kujonka - wkurza cię to, że wszyscy cię tak przezywają, bo dostajesz ciągle świetne oceny, siedzisz do 3. w nocy przy książkach. Nagle, któregoś dnia masz już tego dosyć. Rzucasz nagle naukę i z tej najpilniejszej uczennicy jesteś najgorszą zagrożoną z prawie wszystkich przedmiotów. Co dzięki temu zyskałaś? Tylko to, że inni przestali cię tak przezywać. A to był twój cel, aby dostać się do kolejnej, dobrej szkoły. Tyle strat.
To tylko dwa typy osób, które są najbardziej odróżniane, szczególnie w szkole. Czy w rzeczywistości te osoby są takie? Myślę, że raczej nie. Przecież "kujon" nie żyje tylko książkami. A popularna osoba może w rzeczywistości być cichą skromną osobą, która pragnie być przez innych zauważona. To samo z "klasowymi błaznami", mogą udawać głupie osoby, aby ktoś je dostrzegł.
Sama prawda
"Aktorzy" w gronie znajomych zachowują się inaczej, w towarzystwie przyjaciół, w gronie rodziny również. Siebie pokazują tylko, gdy są same. Miedzy swoimi czterema kątami. Często, gdy patrzą w lustro, nie wiedzą, kim tak naprawdę wtedy są.
Nie oceniajmy osób, póki ich nie poznamy - każde złe słowo powiedziane na ich temat, może doprowadzić ich do zagrania w tym życiowy spektaklu lub do czegoś gorszego (o jedno słowo za dużo, o sekundę za późno)
Czy warto odgrywać tę rolę ?
Ludzie cenią nas za naturalność. Głowa do góry i chodźmy przez świat szczęśliwi.
ZAPRASZAM DO DYSKUSJI NA TEN TEMAT W KOMENTARZU :)
Dobrze, że poruszyłaś ten temat. Świetny post, serio.
OdpowiedzUsuńhttp://hedonismaboveall.blogspot.com/
Pięknie wszystko opisane! :) Super pościk moja droga :*
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńW ostatnim czasie chciałam też być jak inne dziewczyny. Mieć piękne, długie włosy, cerę bez skazy, ładnie się ubierać, być idealną, ale w końcu zaczynam rozumieć, że ideałów nie ma. Najlepiej być takim jakim się jest. Bez udawania. Nic na siłę.
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetycznaaska.blogspot.com/
Masz może takie osoby w klasie? :))
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to do końca tego nie wiem, ale jeśli są to naprawdę dobrze grają ;)
UsuńSzkoda, że nie rozwinęłaś tematu - wpis niby długi, jednak trochę ubogo. Polecam popracować nad błędami językowymi. Można się kilku dopatrzeć. Pozdrawiam wwhatcanisayy.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBardzo mądrze to napisałaś ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zdjęcia i ciekawy post,
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;)
http://magda-ola.blogspot.com/?m=0
W młodszym wieku chciałam być jak jakaś inna dziewczyna, ale już dawno przestałam myśleć, że ktoś inny jest idealny, bo takiej osoby nie ma. Chcę być sobą i tyle.
OdpowiedzUsuńKonkurs - klik!
Mój Blog - klik!