2016/03/12

Zamyślona sangwiniczka | Czy warto próbować?

Temperament, odzwierciedla naszą osobowość, zachowanie, charakter. Kim jesteś? Znasz swoje wady i zalety? Umiesz opisać siebie? Jakie są twoje mocne i słabe strony? W tym wpisie dowiesz się o sobie więcej, jak i również odpowiem na trudne pytanie "Próba czy strata, co wybrać?"


Ostatnio, na pewnej lekcji, u mnie w klasie mówiono o rodzajach temperamentów - melancholik, choleryk, sangwiniki, flegmatyk. Do każdego z tych rodzai jest przypisane wiele odmiennych cech osobowości.

Każdy z nas posiada choć jeden temperament. Czasem też zdarza się, że mamy osobowości mieszane.

Przykłady: 
Według testu psychologicznego, który przeprowadziliśmy na sobie mamy najwięcej punktów przy pytaniach na które odpowiedziałby sangwinik, ale zaraz kolejno najwięcej punktów zdobyliśmy przy odpowiedziach choleryka (różnica musi być minimalna).
Również czytając wiele opisów łatwo rozpoznać co do nas pasuje, a co nie, drogą eliminacji.
Połączenie naturalne :
- SANGWINIKI Z CHOLERYKIEM
- MELANCHOLIK Z FLEGMATYKIEM
Połączenie uzupełniające:
- SANGWINIK Z FLEGMATYKIEM
- MELANCHOLIK Z CHOLERYKIEM
Jednak zdarzają się, również łączenia przeciwstawne... :
- MELANCHOLIK Z SANGWINIKIEM
- CHOLERYK Z FLEGMATYKIEM

...co oznacza, że mamy dwa przeciwne temperamenty (dwie osobowości).
Są to dwa kompletnie odmienne zestawy cech, które czynią nas niezwykłymi osobami.
Skąd to wiem?
Moim temperamentem jest takie połączenie (melancholik i sangwinik). Jednak bardzo szybko można się zgubić mając dwie osobowości. Raz jestem rozgadane i wesoła, a raz zamyślona i przygnębiona. Jestem dość skomplikowaną osobą i po swoim zachowaniu, mogę stwierdzić, że wśród innych jestem jak nie z tej planety, i nie wielu umie mnie zrozumieć. Naczytałam się trochę artykułów na ten temat i piszą, że gdy posiadamy takie połączenia cech jest nam łatwiej przystosować się do otaczającej nas rzeczywistości, jednak z tym nie do końca się zgodzę.

Przykład:

Mając przeciwne cech bardzo trudno jest znaleźć przyjaciela (a zazwyczaj jest tak, że np. choleryk trzyma się z cholerykiem, bo mają podobne poglądy na świat i dobrze się rozumieją). Przyjaźnisz się z typowym melancholikiem, który ma pesymistycznym nastawie do życie (a ty masz optymistyczne), a jednak umiesz go zrozumieć, ponieważ też lubisz rozmyślać nad sensem życia. Jednak, gdy chcesz z nim podyskutować on widzi świat ciemny, bez szansy, ty zawsze masz rozwiązanie i wierzysz. Tak powstaje między nimi kłótnia.
Typowy sangwinik nie zrozumie cię natomiast, kiedy ty będziesz przygnębiony i będziesz potrzebował, aby ktoś cię wysłuchał, on woli mówić niż, słuchać. Jedynie może sprawić, że na twojej twarzy zawita uśmiech.

Tu znajdziecie fajny test, aby określić swój temperament. 

Drugą częścią tematu wpisu jest "Czy warto próbować czy lepiej odpuścić?", "Dać szansę czy stracić wszystko na starcie?"
Podejdę do tego tematu patrząc z optymistycznej i pesymistycznej strony.

Optymistyczna : 
Każdemu powinnam dać się szansę, nawet więcej niż jedną. Każdy popełnia błędy, każdy więc zasługuje na nową kartę. Warto próbować i walczyć, jeśli na czymś naprawdę nam zależy.

Pesymistyczna: 
Nie warto dawać szansy. Mam ci dać drugą? Śnisz. 
Nie chce znów poczuć się zraniona. Wolę zacząć historię na nowo. Całkiem od początku wykluczając to co nie da mi szczęścia.

Optymistyczna:
Chce walczyć o swoje cele i marzenia. Wyznaje zasadę "NIGDY SIĘ NIE PODDAJE". Jeśli opanowuje mnie strach staram się z nim wygrać. Zawsze wierzę w zwycięstwo. Porażki są dla mnie lekcją. 

Pesymistyczna:
Spróbuje raz, jeśli nie wyjdzie, zakończę rozdział. Gdy wszystko pójdzie po mojej myśli, będę zachwalała siebie lub po cichu gratulował sobie (w zależności od charakteru osoby).


Optymistyczna:
Dla mnie te słowo nie istnieje. Odpuścić to jak odebrać sobie życie. Po co mam żyć skoro mam marnować każdą daną mi szanse na szczęście? Nie chcę żyć w ciemnym i ponurym świecie, a to co los mi przynosi trzeba wykorzystać, bez względu, czy wszystko pójdzie po naszej myśli czy też nie. Nigdy nie zamykam za sobą furtki, wierzę, że może w przyszłości tam jeszcze wrócę. 


Pesymistyczna:
Dla mnie jest to najwygodniejsze rozwiązanie. Po co się przemęczać oraz dawać szansę skoro i tak z góry przepuszcza, że nic z tego nie wyjdzie. Chce zaoszczędzić czas, wolę spokój niż pakowanie się w sprawy, które tylko zadręczałyby mnie myślami. Nie wiem jak to wyglądałoby, bo tego nie doświadczyłam Wolę pozbyć się problemu zamykając furtkę za sobą. Nigdy więcej już nie wracam do danego tematu, omijam go szerokim łukiem.

Optymistyczna:
Jeśli się coś nie udało, szukam w tym pozytywnych rzeczy. "Zdobyłem przynajmniej lekcje życia, aby nie popełnić tego samego błędu drugi raz. Jeśli nie wyszło, trudno przynajmniej będę miała satysfakcje że spróbowałam nic nie straciłam." 

Pesymistyczna:
Zacznę szukać wad tego co straciłam, aby poczuć się lepiej i aby szybciej pogodzić się z tym faktem. Będę narzekała i mówiła, jakbym czytał wcześniej z księgi przepowiedni: "Wiedziałam, że to się nie uda. Tylko straciłam czas." 

Realistyczna strona widzenia:
Bez względu na to czy jesteś pesymistą, czy optymistą, można znaleźć pozytywne i negatywne argumenty dla danej sytuacji, osoby, co wiąże się z podejmowaniem trudnych decyzji.
Nie zawsze wiemy, czym mamy się kierować. Raz myślisz - dam sobie jeszcze jedną szansę, po czym przeglądając Facebooka, widzisz taki obrazek... : (można go na wiele sposobów interpretować)

...i gubisz się w swoich myślach. "Jednak chyba powinnam zakończyć ten rozdział" - myślisz. Każdy ma prawo się zgubić, jednak myślę, że dzięki powyższym opisom, zobaczyliście co jest lepszym wyborem i jak odróżnić to co dobre i podejmiecie właściwą decyzje. 
Tylko pracą, wysiłkiem, wzlotami i upadkami możemy coś zyskać. Niczego za darmo się nie dostanie. Od próby i dawania szansy się zaczyna, więc jeśli chcesz spełnić swoje marzenie, osiągnąć wyznaczony cel musisz WALCZYĆ o swoje! Podejmij się wyzwaniom, nie trać niczego na samym stracie.

        Co sądzicie na te tematy ?

4 komentarze:

  1. ja jestem w sumie mieszanką wszystkich określeń :D haha! co do wybaczania uważam, że warto wybaczać ludzie potrafią się zmienić na lepsze :)
    http://cheery-friendly-girl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Przypomniały mi się moje wykłady z psychologii z zeszłego semestru ;) Każdy człowiek jest pewnego rodzaju mieszanką, w zasadzie nie ma takiej osoby, która byłaby czystym melancholikiem lub cholerykiem itd. Dzięki złożoności tej struktury, jaką jest osobowość, jesteśmy wszyscy wyjątkowi ;)
    Zapraszam na mojego bloga ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze warto próbować! :) a szczególnie wtedy, gdy nie mamy nic do stracenia :)
    Zapraszam http://magda-ola.blogspot.com/?m=1
    Obserwuję i liczę na rewanż :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nominowałam do Lba, wszystko jest blogu ;p

    OdpowiedzUsuń

♥ Zanim skomentujesz przeczytaj wpis !
♥ Bardzo dziękuje za każdy komentarz.
♥ To dla mnie duża motywacja do dalszej pracy.
♥ Przyjmuje uzasadnioną krytykę, komentarze z hejtami są usuwane.
♥ Spodobał ci się wpis? Zostań ze mną na dłużej! Każdy nowy czytelnik wywołuje uśmiech na mojej twarzy :)