2016/02/29

Na rozdrożu


Nasze życie jest pełne wielu niespodzianek w tym rozczarowań czy szczęścia, i decyzji które musimy podjąć sami. Dziś skupię się szczególnie na temacie trudnych wyborów w naszym życiu. 


Większość z nas nie zdaje sobie sprawy, że prawie na każdym kroku, każdego dnia podejmujemy dziesiątki decyzji, które dla nas mogą nie wydawać się wcale trudne do podjęcia. 
Wyjdziemy gdzieś razem? Uczyć się do tego sprawdzianu teraz czy potem? Iść do parku czy na zakupy? 
Nasza odpowiedz na zadane przez kogoś pytanie lub nasz wewnętrzny, pytający głos, jest naszym wyborem spośród wielu odpowiedzi i nawet taka decyzja wpływa na nasze życie, choć w minimalny sposób. 
Gdybym poszła do centrum handlowego wyszłabym zapewne z pustym portfelem, a gdybym poszła do parku to może tam spotkałabym swoją dawną przyjaciółkę.
Wpływa to na naszą teraźniejszość (jak spędzimy dzień: co będziemy robić oraz gdzie będziemy)
Uczę się teraz, bo wiem, że potem tego nie zrobię.| Jest godzina 20:00, nie uczę się, może przełoży sprawdzian. 
Jak się uczyliśmy, takie mamy oceny, 
Jakie mamy oceny - taką mamy średnią, 
Jakie świadectwo - taka kolejna szkoła (wymarzona, a może nie?)


A co, gdy musimy podjąć decyzje, która zaważy o całym, naszym życiu i może je obrócić o 180°?
Podjęcie jej jest dla nas bardzo trudne. Często się wahamy, zmieniamy ją co chwilę, nie możemy przestać o niej myśleć. Nawet, gdy już ją wybierzemy to nie jesteśmy do niej w 100% nieprzekonani. 
Przykładem takiej decyzji jest wybranie szkoły średniej oraz zawodu, szczególnie trudne jest to dla osób, które nie wiedzą jeszcze do końca, co chcą robić w życiu. A jak źle wybiorę? Będzie musiała to robić aż do emerytury, o ile do niej doczekam. 


Boimy się złego wyboru. Nikt nie chce potem żałować, dlatego lepiej zacząć myśleć o tym choć trochę wcześniej. Poszukać informacji na temat danego zawodu (o ile już go wybraliśmy) i wszystko na spokojnie przemyśleć 10 razy. 
Nie róbmy tego spontanicznie, tylko na spokojnie, czas jeszcze mamy. 
Nie sugerujmy się również zadaniem, kogoś innego. Idźmy za głosem serca, ale pamiętajmy też o zdrowym rozsądku.


Niektórzy jednak "skaczą na głęboką wodę" - podejmują szybkie decyzje, bez względu, czy są one łatwe czy trudne.
Tej metody osobiście nie polecam. Dzięki niej możesz zyskać wiele w krótkim czasie, ale i również tyle samo stracić.


Co sądzicie na ten temat?

3 komentarze:

  1. Na szczęście człowiek jest na tyle mądry, że nawet gdy wejdzie dwa razy do tej samej rzeki, czy podejmie złą decyzję, bo potrafi na przyszlość wyciągnąć z tego wartościowe wnioski - no może nie wszyscy, ale większość :)

    bardzo mądry temat poruszylaś !

    świetna bluzka :)

    pozdrawiam :)
    Daria

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładne zdjęcia :)
    http://magda-ola.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ma czegoś takiego jak "rozdroże dróg", albo rozdroże, albo rozgałęzienie dróg, lub inny synonim :) Nie licząc błędnego tytułu, post interesujący. Zapraszam też do mnie :) http://dyanablog01.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

♥ Zanim skomentujesz przeczytaj wpis !
♥ Bardzo dziękuje za każdy komentarz.
♥ To dla mnie duża motywacja do dalszej pracy.
♥ Przyjmuje uzasadnioną krytykę, komentarze z hejtami są usuwane.
♥ Spodobał ci się wpis? Zostań ze mną na dłużej! Każdy nowy czytelnik wywołuje uśmiech na mojej twarzy :)