2015/08/24

Mały chemik

Cześć :) Dziś nietypowy wpis. Wiem, że niektórym nie chce się jeszcze słuchać o szkole, bo to ostatni tydzień wakacji, ale jednak dzisiejszy wpis jest poniekąd związany z nauką. A dokładniej z jedną z moich dziwnych pasji - eksperymentowania w domu.

Mam zestaw małego chemika, dawno go nie używałam, aż wczoraj z wielkiej nudy, która mnie wieczorem ogarnęła, wyciągnęłam to pudełko. Jak zwykle nie stosowałam się do tych instrukcji, poleceń i doświadczeń które są w zestawie. Wyciągnęłam probówkę i mój różowy statyw. Po złożeniu go zaczęłam zastanawiać się, co z tym zrobić. Po chwili wpadłam na szalony pomysł, jak zwykle przedmioty którymi "w ten sposób się bawię"są na wyciągnięciu ręki, i to dosłownie, bo leżą obok mnie na biurku. Z racji, że leżały tam gumki  LOOM Jewellery maker do robienia bransoletek oraz bezbarwny lakier do paznokci postanowiłam to wykorzystać. 
I teraz jak zwykle zadziałała moja wyobraźnia. Niżej jest filmik, jak dokładnie to zrobiłam, lecz i tak wam to opisze.


1.Postanowiłam rozcieńczyć lakier więc wlałam do jednaj probówki wodę. Następnie przelałam tam trochę lakieru. 
2. Do drugiej probówki włożyłam 5 gumek LOOM Jewlellery maker.
3. Przelałam lakier z wodą do drugiej probówki z gumkami. 
4. Zamknęłam probówkę i wymieszałam całość. 

Moje zaobserwowania : Lakier osadził się i pokrył kawałek ścianki probówki jednak nie udało mu się osadzić na wodzie, i w wodzie, aby lakier stwardniał przez to, że wody było więcej od lakieru. Jeśli chodzi o gumki to zostały nie naruszone. 

Pozostawiłam tą "miksturę" na noc. Rano otworzyłam probówkę i dosypałam kwaśny węglan sodu NaHCO3. 

Moje zaobserwowania : Po chwili kwaśny węglan sodu "rozpuścił" usunął pokryty lakier na ściankach oraz jego grudki w wodzie. Gumki są nienaruszone. 

I tu się wszystko kończy jeśli chodzi o to jedno doświadczenie. Które pokazuje, że lakier nie umiał opanować dużej ilości wody, aby ją pokryć, a kwaśny węglan sodu rozpuszcza lakier w wodzie. 

Moje drugie doświadczenie, było sporym zaskoczeniem, ponieważ coś w nim zaszło i pokazało jakie właściwości ma lakier do paznokci wobec gumki. 


1.Położyłam jedną gumkę na kartkę.
2.Polałam po gumce lakierem. 
Nic się nie stało. Nic nie zaszło.

1. Wzięłam jedną gumkę i zawiązałam dwa razy wokół patyczka. 
2. Polałam lakierem do paznokci gumkę.
3. Gumka po chwili zaczęła się rozrywać na kawałki. 

Teraz pytanie do podpunktu 3. Dlaczego? Co się stało ? Jak ? 
No właśnie. 

Chciałam uzupełnić tą wiedzę korzystając z google, co prawda w głowie już miałam pewne myśli typu :" Lakier jest żrący w dużej ilości dla gumy, dlatego zaczęła pękać" 

Okazało się, że w google nie znajdę na to odpowiedzi, więc postanowiłam zostać przy swojej teorii, że lakier ma właściwości żrące, rozpuszczające, dlatego mała, rozciągnięta gumka cała pokryta lakierem zaczęła pękać. 
A dlaczego leżąca na kartce papieru gumka nie zaczęła pękać ? 
Ja uważam, że : jedna strona gumki nie była pokryta lakierem (od strony kartki) dlatego gumka wytrzymała, bo na nią całą nie dostał się lakier i gumka nie była rozciągnięta.


Czasami lubię "pobawić się" powymyślać różne teorie, które może kiedyś doprowadzą mnie do czegoś nowego. Warto coś pomajsterkować, wymyślić własny przepis. Ja od dziecka uwielbiam takie rzeczy robić, i nie zamierzam nigdy się rozstać z tym moim szalonym hobby.  Może kiedyś coś odkryję? Nigdy nie wiadomo :) I to właśnie jest w tym najlepsze - nigdy nie wiesz co z tego pomysłu wyniknie.

To tyle jeśli chodzi o moje eksperymenty :D Pamiętajcie, to wszystko jest wymyślone.
Jak wam się podobał wpis? Jeśli macie jakąś inną teorię co do drugiego doświadczenia lub pierwszego, piszcie w komentarzach :)

10 komentarzy:

  1. Jesteś bardzo pomysłowa, mały chemiku. :D
    Obserwuję. :)
    http://gumaczki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow pierwszy raz spotkałam się z takim postem, bardzo kreatywne :)
    http://nikolaobecna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny i kreatywny post! Mały chemiku! :3

    http://veronjikaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. nie ma to jak oryginalnosc
    http://happinessismytarget.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa pasja ;) eksperymentuj dalej ;)
    Aniapodlecka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawy pomysł,oryginalny,raczej niespotykany. Kreatywna pasja. To dobrze,ludzie zawsze się dziwią jak ktoś robi coś "niezwykłego".
    Trochę niewyraźne nagrania,ale to nic...
    http://angelikapisze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Hehehe doświadczenie co najmniej "dziwne", ale ostatnie da się łatwo wytłumaczyć. Po pierwsze, jak zapewne wiecie chemia dzieli się na organiczną (związki składające się w głównej mierze z węgla) i nieorganiczną. Lakier i gumki to substraty organiczne, woda jest substancją nieorganiczną. Kolejna rzecz, którą należy wiedzieć: podobne rozpuszcza się w podobnym. Lakier nie będzie rozpuszczać się w wodzie (utworzą się dwie fazy), jeśli chcesz go rozcieńczyć i mieć jednolitą substancję musisz dodać rozpuszczalnika organicznego (np. acetonu, który znajduje się w niemal każdym zmywaczu do paznokci). Warto przyjrzeć się też budowie wewnętrznej takiej gumki i wiązaniom występującym między poszczególnymi atomami. Jeśli polałaś gumkę lakierem (który mógł okazać się rozpuszczalnikiem dla gumki, albo po prostu chciał się z nią "wymieszać") z jednej strony, to część wiązań zapewne została naruszona, ale z drugiej strony gumka nie miała kontaktu z lakierem, więc cała konstrukcja w wersji makro nie została uszkodzona. Kiedy naciągnęłaś gumkę na patyczek jej konstrukcja już sama w sobie została naprężona. Zadziałały prawa fizyki, dodatkowo jak zamoczyłaś ją całą w lakierze, to miał on dostęp do gumki ze wszystkich stron. Naprężenia plus działanie lakieru się skumulowały, stąd gumka zaczęła pękać. Przedstawiłam to baaaardzo schematycznie tutaj: http://zapodaj.net/73601a8a3396b.png.html . Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie :)
    www.jestemtereska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetne wytłumaczenie, w sumie to bardzo podoba teoria do mojej :D

      Usuń

♥ Zanim skomentujesz przeczytaj wpis !
♥ Bardzo dziękuje za każdy komentarz.
♥ To dla mnie duża motywacja do dalszej pracy.
♥ Przyjmuje uzasadnioną krytykę, komentarze z hejtami są usuwane.
♥ Spodobał ci się wpis? Zostań ze mną na dłużej! Każdy nowy czytelnik wywołuje uśmiech na mojej twarzy :)