2015/11/01

Halloween


Cześć! Mam dziś dla was wyjątkową, mroczną, halloween'ową sesje :) Oprócz tego trochę relacji z tego dnia, zaś wieczorkiem, jeszcze dziś, wpis poświęcony dniu dzisiejszemu - Wszystkich Świętych.



Na początku października, pisałam już troszkę o święcie Halloween, o jego tradycjach i historii, więc jak ktoś nie czytał to zapraszam tu : Hello October

Czy obchodzę Halloween?

Czemu nie? To fajna zabawa. Można się przebrać, spędzić miło czas. Nie widzę w tym nic złego. Nie rozumiem również, czemu niektórzy "bardzo pobożni" uważają to za jakieś strasznie złe święto. Na niektórych grupach na facebooku można się spotkać się z komentarzami na ten temat, podobno, bardzo dziwnymi, w których to ludzie nawracają do wiary. Ja tego nie rozumiem? Każdy wierzy w co chce, obchodzi święta jakie chce i nie można się aż tak narzucać na ludzi, my nie Islam. Każdy ma swoje zdanie na ten temat i dobrze, tylko po co robić niepotrzebne afery, które nic nie dadzą?






Jak wyglądała moja tegoroczna zabawa? 

Co roku, od dwóch lat Halloween spędzałam przebierając się za mój standardowy strój czarownicy, kupując ful słodyczy, które wysypywałam do wielkich misek i oglądając Disney Chanell (tak, oglądam bajki) maraton Halloween'owy. W tym roku jednak było inaczej. 



Postanowiłyśmy z kuzynką przebrać się, i jak już pisałam w poprzednim wpisie, po prostu chodzić przebrane po ulicy. Plany nasze jednak troszkę jak zwykle się zmieniły. 
Dołączyły do nas moja siostra i kuzynka, choć ja mówiła "nie" to oczywiście musiało być "tak". Z pół godziny zeszło póki nie przeszliśmy niby tych "dwóch kółek" które miały być. Jednak jak już weszłyśmy do domu to nie wiedziałyśmy co dalej, iść, nie iść, co robić (a miałyśmy iść). No to po pół godzinnych namysłach poszłyśmy, zahaczając oczywiście jeszcze o sklep i po 15 minutach wróciłyśmy z powrotem. Trochę inaczej to sobie wyobrażałam no, ale trudno. 


Niby nic takiego nie robiłam, ale jednak jak weszłam do domu to prawie, momentalnie bym zasnęła. 

I to by było na tyle. Dziękuje Olga, za zdjęcia :) Kolejny wpis, prawdopodobnie wieczorem.

A WY JAK SPĘDZILIŚCIE WCZORAJSZY DZIEŃ?

2 komentarze:

  1. Ja halloween nie obchodzę, chociaż nie mam nic do przebieranek - to mi się akurat podoba. Twój kostium był bardzo fajny :) Zwłaszcza te uszy. :) A sobotę spędziłam... kurczę to było tydzień temu... chyba czytałam "Dawcę" O! i napisałam swój pierwszy post po długaśnej przerwie, tym samym odświeżając mojego drugiego bloga :)
    Pozdrawiam
    Randa
    Pudełko w piwnicy
    Zorza poranna

    OdpowiedzUsuń
  2. Obchodzę halloween, ale nie przebieram się za bardzo, tylko pomaluję lekko twarz i oczywiście halloween nie można spędzić samemu to zapraszam koleżanki :)

    http://by-paolka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

♥ Zanim skomentujesz przeczytaj wpis !
♥ Bardzo dziękuje za każdy komentarz.
♥ To dla mnie duża motywacja do dalszej pracy.
♥ Przyjmuje uzasadnioną krytykę, komentarze z hejtami są usuwane.
♥ Spodobał ci się wpis? Zostań ze mną na dłużej! Każdy nowy czytelnik wywołuje uśmiech na mojej twarzy :)